POLSKI  ENGLISH

ETYKA W BIOTECHNOLOGII - Kazusy
Pacjentka żądająca świadczeń stomatologicznych niezgodnych ze sztuką medyczną - opis

Kazus pacjentki stomatologicznej żądającej świadczeń niezgodnych ze sztuką medyczną; listopad 2013

W listopadzie 2013 roku do gabinetu prywatnego, specjalizującego się w protetyce stomatologicznej, zgłosiła się Jadwiga K., lat 38. Pacjentka na stałe mieszka w Anglii, do Polski przyjechała na okres jednego miesiąca, w celu wykonania odbudowy protetycznej w dolnym łuku zębowym. Pacjentka miała ściśle sprecyzowane wymagania. Przed wizytą w gabinecie protetycznym, pacjentka zgłosiła się do innego gabinetu, gdzie zażądała, aby lekarz dentysta przeprowadził leczenie kanałowe w ośmiu zębach dolnych, które pacjentka miała zachowane. Zęby były zdrowe, bez ognisk próchnicy, z pojedynczymi małymi wypełnieniami, nie dawały żadnych objawów bólowych. Brak objawów klinicznych nie kwalifikował żadnego z tych zębów do leczenia kanałowego, jednak po wyraźnej prośbie pacjentki oraz po podpisaniu przez nią zgody w dokumentacji medycznej, lekarz w pierwszym gabinecie uległ prośbom pacjentki i rozpoczął leczenie. Nieznane są motywy, które nim kierowały i dlaczego nie przekonał pani K. do odstąpienia od leczenia kanałowego i wykonania tylko odbudowy protetycznej. Pacjentka zgłaszała się codziennie, na kilkugodzinne posiedzenia, w celu zakończenia leczenia endodontycznego w możliwie najkrótszym terminie.

Po przeprowadzeniu leczenia kanałowego pacjentce w gabinecie protetycznym we wszystkich ośmiu zębach dolnych, przeleczonych uprzednio kanałowo, zamocowano wkłady koronowo-korzeniowe oraz wykonano odbudowę protetyczną łuku zębowego za pomocą mostu okrężnego, złożonego z koron metalowo-porcelanowych, opartego na wszystkich filarach. Wizyty były również kilkugodzinne, wyczerpujące dla lekarza i pacjenta. Jednak pacjentka zażyczyła sobie, aby leczenie ukończyć przed upływem miesiąca. Leczenie ukończono w wyznaczonym terminie, pacjentka zadowolona wróciła do Anglii.

Pacjentka przed rozpoczęciem leczenia – jak stwierdziła w gabinecie protetycznym – miała ściśle sprecyzowane wymagania, sądziła, że leczenie kanałowe wszystkich zębów wykluczy w przyszłości wystąpienie jakichkolwiek dolegliwości bólowych, ponieważ zęby będą pozbawione miazgi, a przykrycie wszystkich zębów koronami, nie tylko poprawi estetykę uzębienia i odbuduje brakujące zęby, ale także uchroni pozostałe zęby przed wystąpieniem próchnicy. Nie przyjmowała do wiadomości, że postępowanie takie jest bardzo agresywne i nie wyklucza ono możliwości wystąpienia powikłań w przyszłości, a także, że nie jest to rozwiązanie „na całe życie”. Zęby żywe, przykryte koronami, stwarzałyby w przyszłości szersze możliwości dla wykonania nowych uzupełnień protetycznych, byłyby także bardziej wartościowymi filarami.

Zagadnień o wadze etycznej w tym przypadku klinicznym było kilka:

  1. Wymuszenie na lekarzu w pierwszym gabinecie wykonania zabiegów, które nie są zgodne z ogólnie przyjętymi zasadami: zęby żywe, bez żadnych patologicznych objawów klinicznych nie powinny być „uśmiercane” przez leczenie kanałowe. Ząb żywy jest zawsze bardziej wytrzymałym i pewnym filarem niż ząb po leczeniu kanałowym.
  2. Odbudowa protetyczna u tej pacjentki mogła polegać na wykonaniu dwóch oddzielnych mostów, odbudowujących dwie luki międzyzębowe, na żywych filarach, bez konieczności leczenia kanałowego któregokolwiek z tych zębów. Lekarz protetyk nie miał jednak możliwości przekonania pacjentki do takiej wersji leczenia, ponieważ trafiła ona do niego po zakończonym leczeniu kanałowym.
  3. Wymuszanie na lekarzu wykonywania długotrwałych zabiegów, które zwykle rozkłada się na kilka wizyt, trwających krócej. Pacjentka nie wzięła pod uwagę faktu, że którykolwiek z etapów może się przedłużyć, dlatego w gabinecie podczas zabiegów panowała stresująca atmosfera.

Lekarz w gabinecie protetycznym stanął przed trudnym do wykonania zadaniem. Po pierwsze, nie miał wpływu na niewłaściwy przebieg terapii przed wykonaniem leczenia kanałowego. Po drugie, w krótkim czasie musiał wykonać bardzo skomplikowane i trudne zabiegi.

Kazus opisany przez P. Ł.