POLSKI  ENGLISH

ETYKA W PSYCHOLOGII - Kazusy
Stambuk przeciwko Niemcom - opis

Doktor Miro Stambuk jest okulistą mieszkającym i praktykującym w Blaubeuren. W maju 1994 roku dziennikarka regionalnej gazety(„Schwäbische Zeitung”), popularnej w Badenii-Wirttembergii przyjechała do gabinetu lekarza na wcześniej umówioną rozmowę. W domu, w którym mieścił się gabinet, żona dr. Stambuka prowadziła laserowe centrum okulistyczne. Podczas spotkania dyskutowano o nowej technice laserowej leczenia wad wzroku. Na zakończenie spotkania fotograf zrobił zdjęcie przedstawiające lekarza w miejscu pracy.

26 września w gazecie ukazał się artykuł Rogówka w ogniu – laser w pełni przywraca wzrok. Dziennikarka napisała w nim: „W Blaubeuren fotoreaktywna keratotomia (PRK) jest stosowana już od trzech lat – jej ryzyko operacyjne jest niskie – wydatki są częściowo refundowane przez ubezpieczyciela [Krankenkassen]”. Wspomniana technika jest w użyciu od 1986 roku. Polega na usunięciu zewnętrznej warstwy rogówki. Odsłonięte warstwy wewnętrzne są następnie „szlifowane” laserem w celu odpowiedniej korekcji układu optycznego oka.

W artykule stwierdza się, między innymi, że lekarz powiedział jego autorce, iż ma na swoim koncie już przeszło 400 takich zabiegów wykonanych ze 100% skutecznością. Nie potrzeba było żadnych dodatkowych korekcji wzroku po przeprowadzeniu PRK. W artykule zawarto także opinię dr. Stambuka, że długotrwałe pozytywne rezultaty fotoreaktywnej keratotomii zależą od doświadczenia lekarza i doboru pacjentów do operacji.

Treść wywiadu zilustrowano fotografią o wymiarach 12x19 cm przestawiającą lekarza wskazującego na monitor komputera i opatrzoną podpisem: „Przy ‘mapowaniu’ Dr Miro Stambuk patrzy na ekran swojego komputera, czy pacjent może być leczony techniką laserową”.

Publikacją w „Schwäbische Zeitung” zajął się w październiku 1995 Sąd Lekarski w Tybindze. Nałożył on na M. Stambuka karę 2.000 niemieckich marek za nieprzestrzeganie zakazu reklamy regulowanego par. 25 i 27 umieszczonymi w Zasadach zawodowego postępowania lekarzy Badenii-Wirttembergii (Berufsordnung der Landesärztenkammer Baden-Württemberg). Zasady te miały wiele nowel. Obecna z 2007 [1], podobnie jak nowela z 1998, różni się w przedmiotowych przepisach zabraniających reklamy od wersji z 1996 roku obowiązującej w czasie rozprawy przed Sądem; są to zmiany łagodzące rygoryzm poprzednich przepisów [2].

Par. 25 Zasad z 1996 stanowił w ust. 1: „Lekarzowi nie wolno reklamować swoich własnych świadczeń i świadczeń innych lekarzy[...]”. Natomiast w ust. 2 stwierdzał: „Lekarzowi nie wolno dopuszczać do publikacji sprawozdań albo ilustrowanych artykułów dotyczących jego zawodowej działalności mających reklamowy charakter, zawierających jego nazwisko, fotografię albo podających adres”.

Par. 27 tego dokumentu mówił: „Publikacje medyczne albo współpraca przy publikacjach informacyjnych w prasie, telewizji są dozwolone tylko i wyłącznie w zakresie, który ogranicza publikację albo współpracę lekarzy do podania obiektywnej informacji i pod warunkiem, że ani lekarz, ani jego działalność nie będą prezentowane w formie reklamy. W takich sytuacjach lekarz zachowuje ‘odpowiedzialną obiektywność’. To samo odnosi się do publicznych wykładów na temat medycznych zagadnień”.

Uzasadniając nałożoną karę Sąd podnosił, że obwiniony naruszył wymienione zasady podając dziennikarce liczbę leczonych pacjentów i 100% skuteczność ich leczenia. W ten sposób artykuł ukierunkowany został na eksponowanie jego osoby, co jeszcze zostało wzmocnione poprzez wzmianki dotyczące zawodowego doświadczenia dr. Stambuka. Podobnie, „duża fotografia” przedstawiająca obwinionego w lekarskim fartuchu przed komputerem upozowanego na wykładowcę naruszyła dozwolone granice obiektywnej informacji i – pospołu z „samochwalczym tenorem” tekstu – przekazywała informację o tym, że M. Stambuk jest „szczególnie doświadczonym” lekarzem. Obwiniony powinien ustalać z dziennikarką „obiektywny charakter publikacji i wymiary fotografii w celu zachowania wymogów zakazu reklamy” (par. 12).

15 czerwca 1996 roku Lekarski Sąd Apelacyjny oddalił złożone przez powoda odwołanie i zgodził się z wyrokiem niższej instancji oraz z jego uzasadnieniem. Sędziowie podkreślili, że w świetle art. 25 ust. 2 Zasad współpraca z prasą jest dozwolona o tyle, o ile publikacje nie mają reklamowego charakteru i nie ma mniej restryktywnej miary w ocenianiu tego rodzaju materiałów. Wymowa całości artykułu w „Schwäbische Zeitung” ujawnia właśnie taką, reklamową jego wymowę. W konkluzji Sąd Apelacyjny stwierdził, że obwiniony nie tylko tolerował fakt, że wypowiedzi w artykule wykraczały poza obiektywną informację, lecz świadomie zmierzał do uwidocznienia w nim swojej osoby. Podkreślił też, iż ze względu na interes jego kolegów zakaz reklamy przeważa nad swobodą uprawiania zawodu przez obwinionego (par. 15).

7 maja 1997 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny nie przyjął skargi M. Stambuka.

Lekarz wniósł skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Skarga dotyczyła domniemanego naruszenia art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności („Wolność wyrażania opinii – 1 Każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Niniejszy przepis nie wyklucza prawa Państw do poddania procedurze zezwoleń przedsiębiorstw radiowych, telewizyjnych lub kinematograficznych.

2 Korzystanie z tych wolności pociągających za sobą obowiązki i odpowiedzialność może podlegać takim wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom, jakie są przewidziane przez ustawę i niezbędne w społeczeństwie demokratycznym w interesie bezpieczeństwa państwowego, integralności terytorialnej lub bezpieczeństwa publicznego ze względu na konieczność zapobieżenia zakłóceniu porządku lub przestępstwu, z uwagi na ochronę zdrowia i moralności, ochronę dobrego imienia i praw innych osób oraz ze względu na zapobieżenie ujawnieniu informacji poufnych lub na zagwarantowanie powagi i bezstronności władzy sądowej.”) [3].

Sąd skargę przyjął 22 listopada 2001 roku i – po rozpatrzeniu – wydał orzeczenie dnia 17 października 2002 roku [4]. Sędziowie jednogłośnie stwierdzili, że doszło do „złamania” art. 10 Konwencji (par. 54).

Punktem wyjścia procedowania była zgoda wszystkich stron procesu – powoda, reprezentanta rządu i samych sędziów – że kara wymierzona M. Stambułowi stanowi ograniczenie jego prawa do wolności wyrażania opinii. W drugiej kolejności Trybunał przystąpił do zbadania, czy to ograniczenie jest usprawiedliwione trzema warunkami wymienionymi w ust. 2 art. 10: czy jest przewidziane przez ustawę, służy osiągnięciu celów wymienionych w ust. 2, oraz czy jest niezbędne w społeczeństwie demokratycznym.

a. Czy ograniczenie nałożone karą jest przewidziane ustawą?

Sędziowie na to pytanie udzielili pozytywnej odpowiedzi powołując się na par. 25 i 27 Zasad zawodowego postępowania lekarzy Badenii-Wirttembergii (Berufsordnung der Landesärztenkammer Baden-Württemberg), a także na par. 55 i 58 Ustawy o lekarskich sądach zawodowych Badenii-Wirttembergii.

b. Czy ograniczenie to służy osiągnięciu celów w wymienionych w ust. 2 art. 10?

Aplikant zgodził się, że zakaz reklamy może przyczyniać się do ich realizacji zaznaczając jednak, iż nie jest on dopuszczalny w sytuacji, w której jednym jego celem staje się ochrona konkurentów. W opinii przedstawiciela rządu środki dyscyplinarne nałożone na powoda służyły ochronie zdrowia publicznego i praw innych ludzi. Jego zdaniem, lekarz jest w pierwszym rzędzie odpowiedzialny za sprawowanie opieki zdrowotnej nad pacjentami. Dlatego jego działalności nie można pogodzić z reklamą, będąca wzorcowym narzędziem osiągania zysków. Komercjalizacji lekarskiej profesji należy unikać, aby móc chronić pacjentów i ich zdrowie. Ochrona interesów innych lekarzy była „jedynie dodatkowym elementem” decyzji Sądu Apelacyjnego (par. 28).

Trybunał odnotował, że niemieckie sądy lekarskie odwoływały się do wymogu obiektywności w informowaniu społeczeństwa o procedurach medycznych i krytykowały wysuwanie przez dr. Stambuka na pierwszy plan swojej osoby. Tym samym – konkludowali sędziowie – krajowe sądy lekarskie, co otwarcie stwierdził Sąd Apelacyjny, wykazywały zatroskanie interesami kolegów powoda, jako ich prawami, co mieści się w spisie celów art. 10. Ponadto, w odpowiednich ustawach poszczególnych landów i Zasadach zawodowego postępowania lekarzy są przepisy, zgodnie z którymi pozycja lekarzy i ich zawodowe postępowanie są zaprojektowane (designed) na ochronę zdrowia. Trybunał wziąwszy pod uwagę poczynione spostrzeżenia uznał, że badane ograniczenie służy realizacji celów wymienionych w Konwencji (par. 31).

c. Czy ograniczenie art. 10 nałożone karą jest niezbędne w społeczeństwie demokratycznym?

Dr Stambuk podnosił, że ograniczenie to nie spełniało kryterium niezbędności. Według niego, sądy interpretowały zbyt rygorystycznie istniejące przepisy. Lekarzom nie powinno się zabraniać reklamy prowadzonej w sposób informacyjny (in an infomative manner), dotyczącej ważnych dla pacjentów zagadnień i zwiększającej przejrzystość świadczeń medycznych. Informowanie opinii publicznej w przypadkach nowych procedur leczniczych jest szczególnie ważnie. Zauważył, że lekarze nie mając możliwości wpływania na zawartość artykułów prasowych, nie powinni rościć sobie prawa do ich weryfikacji. Nie powinno się także winić powoda za umieszczenie w gazecie fotografii przedstawiającej go ubranego w fartuch. Co więcej, jak utrzymywał, oddziaływanie reklamowe artykułu w jego przypadku nie miało pierwszorzędnego znaczenia a podana skuteczność zabiegu nie była kwestionowana.

Strona rządowa kontrargumentując podkreślała, że kara nie została nałożona z powodu artykułu jako całości, ale ze względu na jego wyróżnione elementy mające „nadmiernie reklamowy charakter”. Wysuwając siebie na pierwsze miejsce powód przekroczył granice dopuszczalnej „obiektywnej informacji”. Fotografia, i takiej wielkości, nie przekazywała czytelnikowi dodatkowej informacji o faktach, lecz służyła jako „chwytacz wzroku” sugerujący – poprzez pokazanie lekarza w fartuchu – że opisywany zabieg jest polecany czytelnikowi. Podana efektywność procedury nie jest obiektywną informacją, gdyż sukces leczenia zależy od indywidualnej diagnozy i współpracy danego pacjenta. Ponadto, w tamtym czasie fotoreaktywna keratotomia nie była jeszcze powszechnie uznana.

Zdaniem rządu, zakaz reklamy może być skuteczny tylko wówczas, gdy lekarzom zabroni się zgody na publikacje autorstwa innych osób reklamujące ich usługi. M. Stambuk mógł zarezerwować sobie prawo do autoryzacji tekstu. Także kara nałożona na niego nie może być uznana za nieproporcjonalną do wagi zawinienia.

Trybunał wykład swojego stanowiska w rozpatrywanej sprawie rozpoczął od rozważenia „ogólnych zasad” mających zastosowanie w sprawie dr. Stambuka. Sędziowie przypomnieli, że reklama stanowi dla obywateli narzędzie pomagające rozeznać się w świadczonych usługach i dobrach. Niemniej jednak, czasem może być ograniczana, przede wszystkim aby zapobiec niesprawiedliwej konkurencji i przekazywaniu nieprawdziwej bądź mylącej informacji. W niektórych sytuacjach rozpowszechnianie reklamy, nawet obiektywnej, może być limitowane w celu poszanowania praw innych, a także może być ograniczana w specjalnych kontekstach poszczególnych zawodów i działalności biznesowej. Jednak tego rodzaju limity muszą być starannie zbadane przez Trybunał. Do jego zadań należy ocena wagi tych szczególnych kontekstowych wymogów przemawiających przeciwko ocenianej reklamie. W tym celu Sąd musi spojrzeć na nałożoną karę w świetle kazusu jako całości, jak to miało miejsce w już rozpatrywanych przez tę instancję sprawach odpowiedzialności zawodowej prawników.

Odnośnie lekarzy ich ogólny zawodowy obowiązek dbałości o zdrowie jednostek i społeczeństwa może usprawiedliwiać restrykcje nakładane na ich postępowanie, łącznie z regułami publicznych wypowiedzi na zawodowe zagadnienia albo udziału w takich wypowiedziach. Reguły postępowania z prasą, ograniczone do zachowania właściwego funkcjonowania zawodu jako całości, powinny być ważone z przewidzianym prawem interesem społeczeństwa do informacji. Dlatego nie mogą być interpretowane w sposób, który nakłada nadmierne obciążenia na lekarzy w celu kontrolowania zawartości prasowych publikacji (par. 41).

Czynnikiem mającym znaczenie dla orzeczenia Trybunału „jest istotna (essential) funkcja spełniana przez prasę w demokratycznym społeczeństwie”. Zadaniem tym jest przekazywanie – w sposób zgodny z jej zobowiązaniami – „informacji i idei we wszystkich sprawach będących przedmiotem publicznego dobra” (par. 42).

Sędziowie – po zbadaniu racji przywołanych przez sądy lekarskie na uzasadnienie grzywny – uznali ich stosowność. Pozostało im tylko zbadać, czy są wystarczające do usprawiedliwienia kary (par. 45).

a. Zdaniem Trybunału artykuł, jako całość, wyjaśniał specyfikę techniki operacyjnej. Częścią wyjaśnienia było wskazanie na efektywność procedury. Oba składniki przedstawione zostały w sposób wyważony. Niemieckie sądy lekarskie nie zakwestionowały prawdziwości przytoczonych danych i nie orzekły, że dane te dawały „rzeczywiście mylące” wskazówki co do niezbędności takiej interwencji; nie stanowiły także jej zalecenia. Przytoczone dane o skuteczności PRK wynikały z osobistego doświadczenia dr. Stambuka i stanowiły „ważny element” prezentacji nowej techniki. Dopełniła je informacja o niskim ryzyku metody podana już w tytule publikacji.

b. Według sędziów zilustrowanie fotografią tekstu zamieszczonego w ogólnej prasie, także taką która przedstawia lekarza przy pracy, nie może być uznana za niedozwoloną i nieobiektywną informację albo mylącą reklamę. Przeciwnie inkryminowana fotografia była „ściśle odniesiona” do kontekstu całości artykułu i nie powinno się jej sprowadzać jedynie do publicity.

c. Nie można, zaopiniowali sędziowie, w celu uniknięcia zarzutu niedozwolonej reklamy wyizolować z artykułu akapitów dotyczących poprzednich sukcesów powoda. Nie da się też tak postąpić z fotografią. Zapewne artykuł przyczynił się do popularności dr. Stambuka, jednakże efekt ten należy uznać w świetle całości publikacji za skutek pochodny („drugiej natury”), a nie za cel publikacji.

d. Po dokonaniu przedstawionych analiz Trybunał stwierdził, że rygorystyczna interpretacja zakazu reklamy podana przez niemieckie sądy oraz wymóg obiektywności informacji zakazujący wypowiedzi i powiązanych z nimi ilustracji ze względu na ich możliwy uboczny efekt – wzrost popularności lekarza – są niezgodne z wolnością wypowiedzi (par. 50).

e. Sędziowie „chcieliby dodać, że w kontekście wolnego zawodu i mając na względzie skalę dostępnych kar, nałożenie niewielkiej kary, znajdującej się nawet na najniższym końcu skali, nie jest karą zawodową, którą można zlekceważyć”. Z tych to powodów Trybunał orzekł, że zaskarżone ograniczenie nie było wynikiem bezstronnego równoważenia wchodzących w grę interesów: ochrony zdrowia, dobra innych lekarzy i prawa powoda do wolności wyrażania opinii oraz żywotnej (vital) roli prasy (par. 53).



[1] Landesärztenkammer Baden-Württemberg, Berufsordnung der Landesärztenkammer Baden-Württemberg, Stuttgart 2007;
http://www.aerztekammer-bw.de/20/arztrecht/05kammerrecht/bo.pdf

[2] B. Bahner, Das neue Werbrecht für Ärzte. Auch Ärzte dürfen werben, Springer Verlag, Berlin 2003.

[3] Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Kancelaria Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Strasburg 2003;
http://www.echr.coe.int/NR/rdonlyres/7B5C268E-CEB3-49A5-865F-06286BDB0941/0/Polish.pdf

[4] European Court of Human Rights, Case of Stambuk v. Germany, no application 27928/97, Strasbourg 2002;
http://cmiskp.echr.coe.int/tkp197/view.asp?item=1&portal=hbkm&action=html&highlight=37928/97&sessionid=18382651&skin=hudoc-en



Opracował Kazimierz Szewczyk