POLSKI  ENGLISH

ETYKA W BIOTECHNOLOGII - Kazusy
Pacjentka poparzona podczas rehabilitacji - opis

Do Niepublicznego Zakładu Rehabilitacji w P. w maju 2011 roku zgłosiła się 40 letnia Beata C. Pacjentka cierpiała na porażenie nerwu twarzowego po operacji neurochirurgicznej. W efekcie porażenia wystąpiło niedomykanie lewej powieki, opadający kącik ust oraz asymetryczność twarzy. Rehabilitacja miała przyśpieszyć regenerację uszkodzonego nerwu i przywrócić poprzedni wygląd twarzy. Na skierowaniu wystawionym przez lekarza neurologa w ramach NFZ wymienione zostały następujące zabiegi: laser punktowy, naświetlanie lampą Sollux oraz masaż twarzy. Lekarz zalecił 10 serii wszystkich zabiegów.

W trakcie szóstej serii zabiegów zostały zmienione emitery, z lampy Sollux na lampę Sunlamp. Po tej zmianie wystąpiły objawy poparzenia lewej część twarzy pacjentki, szyi oraz dekoltu. Poparzenie I i II stopnia stwierdzono podczas obdukcji jeszcze w dniu zabiegu.

Zabiegi z zakresu światłolecznictwa mają różne długości promieniowania podczerwonego (IR), a co za tym idzie inne efekty terapeutyczne [1] [2] [3].

Fizjoterapeuci wykonujący zabieg, czyli licencjusz fizjoterapii i pracujący od miesiąca stażysta słusznie twierdzili, że obie lampy emitują promienie IR. Zapewniali też pacjentkę, że druga lampa działa tak samo jak ta, której używano do wykonania wcześniejszych pięciu zabiegów. Pominęli jednak fakt, że emitują one różne długości promieni IR i mają inne działanie, jak również i to, że w przypadku, gdy lampa nie ma żadnego filtru, a promiennikiem nie jest żarówka tylko rozgrzana do czerwoności spirala z drutu, to można nią poparzyć pacjenta.

Tymczasem lampa Sollux ma promieniowanie o długości maksymalnie 1400nm (czyli IR-A), a źródłem promieniowania jest żarówka. Ma ona dwa filtry: czerwony i niebieski, dobierane odpowiednio do jednostki chorobowej.

Natomiast lampa Sunlamp emituje promieniowanie o długości 2000-3000nm (czyli IR-B). Tu źródłem promieniowania jest spirala z drutu nawinięta na ceramiczną szpulę. Lampa ta emituje tylko promienie IR oraz nie posiada żadnych filtrów.

Beata C. następnego dnia zgłosiła swoje obrażenia personelowi medycznemu Zakładu Rehabilitacji, świadczącego zabiegi. Pracownicy ci stwierdzili, że lampa jest sprawna i że mogli zmienić zabieg na inny niż przepisany przez lekarza, gdyż w każdej lampie emitowane są promienie IR. Zasugerowano także, że pacjentka najprawdopodobniej poparzyła się na słońcu, mimo że poszkodowana pracowała niemal do wyznaczonej godziny wizyty w Zakładzie. Mogą jej jedynie zwrócić koszt lekarstw.

Pacjentka zgnębiona poparzeniem, brakiem zainteresowania ze strony fizjoterapeutów oraz krzywdzącymi ją posądzeniami personelu, zgłosiła sprawę do Prokuratury.

Biegły sądowy lekarz badający Beatę C. miał specjalizację z neurologii i rehabilitacji medycznej, a do oceny takiego przypadku potrzebny jest biegły ze specjalizacją w medycynie fizykalnej. Tylko taki specjalista będzie wiedział, do jakich obrażeń może doprowadzić zmiana zabiegu fizykalnego i jakie działanie mają oba rodzaje promieni IR.

Biegły sądowy neurolog nie wziął pod uwagę, że poparzenie twarzy spowodowało przerwanie rehabilitacji i – w konsekwencji – opóźnienie procesu regeneracji nerwu twarzowego. Taka zwłoka może pomniejszyć rezultaty dotychczasowej rehabilitacji grożące oszpeceniem twarzy chorej.

Pacjentka dostarczyła również zaświadczenie od psychiatry, że boi się dalej uczęszczać na rehabilitację i zabiegi fizykalne.

Biegli sądowi stwierdzili, że poparzenie I i II stopnia Beaty C. nie trwało powyżej 7 dni i prokuratura okręgowa umorzyła postępowanie w tej sprawie.

Kazus opisała Julia Pingot

Przypisy

[1] A. Bauer, M. Wiecheć, Przewodnik metodyczny po wybranych zabiegach Fizykalnych, Markmed Rehabilitacja, Wrocław 2005.

[2] T. Mika, W. Kasprzak, Fizykotrapia, PZWL, Warszawa 2003.

[3] A. Straburzyńska- Lupa, G. Straburzyński, Fizjoterapia, PZWL, Warszawa 2003.