| |||
BIOETYKA / ETYKA MEDYCZNA - KazusyKazus Josepha Saikewicza - opisJoseph Saikewicz od ponad 40 lat przebywał w stanowym zakładzie-szkole w Belchertown. Był człowiekiem fizycznie silnym, dobrze zbudowanym, właściwe odżywionym i cieszącym się dobrym zdrowiem. Cierpiał jednakże na głębokie upośledzenie psychicznie. Jego IQ wynosiło jedynie 10 punktów. Chory znajdował się na poziomie rozwojowym niespełna 3-letniego dziecka. Z otoczeniem porozumiewał się i komunikował swoje potrzeby wyłącznie za pomocą gestów i bezpośredniego fizycznego kontaktu. W kwietniu 1976 roku u 67-letniego wówczas Saikewicza wykryto ostrą białaczkę mieloblastyczną monocytową. Jest to choroba nowotworowa układu krwiotwórczego. W jej przebiegu patologicznie wzrasta przede wszystkim liczba mieloblastów - niedojrzałych komórek przekształcających się w granulocyty. Zmianom w ilościowym składzie krwi towarzyszy powiększenie śledziony i węzłów chłonnych. Choroba powoduje także wewnętrzne krwawienia, ciężką anemię, osłabienie i znacznie zwiększa podatność na infekcję. Białaczka, na którą zapadł pan Saikewicz rokuje bardzo źle i kończy się śmiercią. Jej przebieg próbuje się zwalniać chemioterapią z reguły podawaną przez kilka miesięcy. Niszcząc komórki nowotworowe uszkadza również i zdrowe – wspomniane wyżej objawy chorobowe nasilają się i pacjent czuje się bardziej chory niż przed leczeniem. Męczą go, między innymi, silne i powtarzające się wymioty. Dla zminimalizowania ubocznych skutków chemioterapii konieczne są wielokrotne transfuzje krwi. Remisje choroby po terapii sięgają jedynie 30 do 50%, trwają krótko zazwyczaj od 2 do 13 miesięcy, choć zdarzają się i dłuższe. Pacjenci w wieku Saikewicza znacznie gorzej niż młodzi tolerują chemioterapię – przysparza im dużo cierpień. Jest także mniej efektywna i daje krótsze okresy remisji. Lekarze prowadzący pana Saikewicza oceniali, że bez leczenia przyczynowego będzie żył kilka tygodni, a może nawet miesięcy. W tej sytuacji odstąpienie od leczenia, ich zdaniem, pozwoli uniknąć bólu związanego z terapią i złagodzi dyskomfort śmierci. Według opinii psychologów, Saikewicz nie był świadom powagi swego stanu. Zabierany do szpitala na badania sprawiał wrażenie zdezorientowanego. Z jego rodziny udało się odnaleźć dwie siostry. Nie były one jednak zainteresowane sprawą brata i nie chciałby być w nią zaangażowane. Przedstawiciele zakładu w Belchertown zwrócili się do sądu o wyznaczenie opiekuna z urzędu mającego prawo podejmować decyzje dotyczące leczenia Saikewicza i opieki nad nim. W prośbie stwierdzali, że ich psychicznie upośledzony podopieczny niezwłocznie powinien poddać się leczeniu i że stopień jego upośledzenia uniemożliwia danie zgody po poinformowaniu na takie leczenie. Opiekun prawny wystosował do sądu raport, w którym pisał, że: 1) choroba Saikewicza była nieuleczalna, 2) medycznie wskazane leczenie byłoby przyczyną wielu ujemnych ubocznych efektów i dyskomfortu, 3) upośledzenie chorego nie pozwoliłoby mu zrozumieć sensu aplikowanej terapii. Brak zrozumienia byłby źródłem lęków i bólu. Opiekun raport zakończył konkluzją, że wymienione okoliczności przeważają nad jedyną korzyścią leczenia, jaką jest możliwość niepewnego i ograniczonego przedłużenia życia pacjenta. Rekomendacja opiekuna brzmiała: niepodjęcie leczenia będzie w najlepszym interesie pana Saikewicza”. Sędzia sądu pierwszej instancji (spadkowego) zgodził się z tą rekomendacją stwierdzając, że proponowana terapia obniżyłaby jakość życia chorego, nawet gdyby miała miejsce licząca się remisja. Sąd Najwyższy stanu Massachusetss podtrzymał jego decyzję. Miał jednak zastrzeżenia, co trafności użytego przez sąd pierwszej instancji terminu „jakość życia”. W swoim postępowaniu położył nacisk na zbadanie proporcjonalności chemioterapii, rozważając jakie decyzje podejmują chorzy kompetentni w sytuacji analogicznej do przypadku Saikewicza. Joseph Saikewicz zmarł 4 września 1976 roku w szpitalu zakładu w Belchertown bez cierpień i dyskomfortu. Bezpośrednią przyczyną zgonu było zapalenie płuc będące powikłaniem białaczki [1]. Źródło: Kazimierz Szewczyk, Bioetyka, Państwowe Wydawnictwo PWN, Warszawa 2009. [1] J. Llacos, Superintendent of Belchertown State School v Saikewicz, http://www.mass.gov/cpcs/mhp/mhpcivilcases.html#Saikewicz |