POLSKI  ENGLISH

BIOETYKA / ETYKA MEDYCZNA - Kazusy
Nadzieja pana M.G. - opis

45 letni pan M.G. od dłuższego już czasu cierpiał na raka jelita grubego. Standardowa chemioterapia stosowana w tym schorzeniu nie dawała pozytywnych rezultatów. Proces nowotworzenia nie został zahamowany i u pacjenta wykryto liczne przerzuty guza do wątroby i płuc.

Onkolog prowadzący pacjenta, dr R.K., zaproponował choremu udział, jak się wyraził, w „eksperymentalnym leczeniu” przez dożylne podawanie nie zarejestrowanego jeszcze leku zawierającego platynę. Lekarz wiedział, że pan M.G. boi się śmierci i pragnie być leczony, także ze względu na dwoje uczących się dzieci i żonę, której nie chciał obarczać trudami samotnego wychowania córki i syna. Dr R.K. w rozmowach z bliskimi podopiecznego podkreślał wagę nadziei w walce z chorobą i mówił o konieczności jej podtrzymywania.

Onkolog wyjaśnił pacjentowi, że „eksperyment” należy do fazy I prób klinicznych i jego podstawowym zadaniem jest określenie maksymalnie tolerowanej dawki badanego leku. Jej wyznaczenie daje także wiedzę o efektywności leczniczej i toksyczności produktu.

Maksymalnie tolerowana dawka (MTD) jest to dawka leku, która nie zmniejsza przeżywalności probantów ani nie powoduje klinicznych objawów świadczących o przekroczeniu progu tolerancji leku, np. biegunek. Plan badania typowy dla fazy I prób przewiduje kilka niewielkich kohort po 3 do 4 probantów w każdej grupie. Kolejne kohorty otrzymują coraz większe dawki leku, aż do wystąpienia u probantów danej grupy niepożądanych objawów ubocznych. MTD będzie dawka leku aplikowana ostatniej kohorcie, w której nie wystąpiły negatywne objawy.

Pan M.G. po wysłuchaniu wyjaśnień stwierdził, że „on – doświadczony w walce z rakiem pacjent nie boi się działań ubocznych eksperymentalnej terapii, nawet tych toksycznych”. Interesowała go przede wszystkim szansa na wyleczenie bądź istotną remisję nowotworu wiążąca się z badanym lekiem. Dr R.K. stwierdził, że szanse zawsze są, szczególnie w porównaniu z dotychczasowymi efektami leczenia M.G. „Niech pan nie traci nadziei – powiedział na zakończenie rozmowy – w tego typu próbach zazwyczaj 4 do 5 pacjentów na 100 chorych uzyskuje liczące się cofnięcie choroby, a nawet całkowite jej ustąpienie.”

Źródło: Kazimierz Szewczyk, Bioetyka, Państwowe Wydawnictwo PWN, Warszawa 2009.