POLSKI  ENGLISH

BIOETYKA / ETYKA MEDYCZNA - Kazusy
Katastrofa mostu Tay - komentarz

Opisany przypadek dotyczy specyficznego i jednego z najważniejszych zagadnień etyki inżynierskiej, to jest odpowiedzialności inżyniera za bezpieczeństwo i realizację projektu. Słynny i ceniony konstruktor mostów popełnia błąd w tym projekcie, który ma być ukoronowaniem jego kariery. Czy ponosi również odpowiedzialność moralną za katastrofę? Thomas Bouch uwzględnił dodatkowe obciążenie mostu spowodowane parciem bocznym wiatru na pociąg, rzecz jednak w tym, że w obliczeniach przyjął zdecydowanie za małą wartość ciśnienia pochodzącego od wiatru. Jest charakterystyczne, że w projekcie kolejnego mostu (Forth), nad którym pracował po oddaniu mostu Tay, Bouch przyjął już aż trzykrotnie wyższą wartość parcia wiatru na pociąg. Kryterium pomocnym przy ocenie tego rodzaju przypadków jest pytanie: czy zagrożenia te były możliwe do przewidzenia? Odpowiedź jest niestety pozytywna i dlatego sir Thomas Bouch nie może być zwolniony z odpowiedzialności moralnej za błąd w sztuce inżynierskiej. Nie wystąpiły tu żadne nowe zjawiska, które nie były znane konstruktorom mostów w tamtym czasie [1]. Co spowodowało, że Bouch nie uwzględnił faktu, że most musi wytrzymać warunki silnego sztormu i że w tym samym czasie może jeszcze przejeżdżać po nim pociąg? Być może jego wcześniejsze mosty nie były tak bezpośrednio narażone na sztormy. Być może też Boucha zgubiła nadmierna pewność siebie, która sprawiła, że nie zachował dostatecznej ostrożności w swym śmiałym przedsięwzięciu. Za tą drugą możliwością mógłby przemawiać fakt, że zignorował on uwagi inspektora nadzoru, które dotyczyły właśnie sprawy wytrzymałości mostu w czasie silnego wiatru. Kazus ten poucza, że błąd zawodowego osądu praktycznego może się zdarzyć nawet najlepszemu specjaliście, a rutyna i brak zdolności do przyjęcia krytyki własnych projektów są złymi doradcami. We współczesnych kodeksach etyki inżynierskiej istnieje obowiązek przyjęcia przez inżyniera krytyki własnego projektu, a także obowiązek przedstawienia uczciwej krytyki cudzego projektu. Czasem nawet mówi się o powinności poszukiwania takiej krytyki. Gdyby sir Thomas Bouch tak postąpił, mógłby zawczasu dokonać korekty projektu. Gdy Hutchinson wytknął wady projektu, most był już gotowy, a jego przeróbka byłaby kosztowna i musiałaby dla Boucha oznaczać publiczne przyznanie się do błędu. Kierując się zapewne źle rozumianą ambicją zawodową, Bouch trwał przy swoim i zignorował zarzuty Hutchinsona.

Bouch ponosi też odpowiedzialność za niestaranne wykonanie słupów, belek usztywniających i ich wzajemnych połączeń w filarach mostu, miał on bowiem nie tylko zaprojektować most, lecz również nadzorować jego budowę. Istnieją nawet spekulacje, że źle zaprojektowany most mógłby wytrzymać napór tamtego sztormu, gdyby konstrukcja jego filarów nie zawierała wymienionych wyżej błędów realizacji. Po katastrofie Thomas Bouch bronił się utrzymując, że pociąg uległ wykolejeniu i uderzył w górny dźwigar mostu, a filary nie wytrzymały uderzenia pociągu. Taka wersja zdarzeń jest mało prawdopodobna. Gdyby jednak taka była bezpośrednia przyczyna katastrofy, to moralna odpowiedzialność Boucha za katastrofę byłaby mniejsza. Nie zmienia to jednak faktu i odpowiedzialności Boucha za to, że most był źle zaprojektowany i źle wykonany. Pewną, choć znacząco mniejszą część odpowiedzialności ponosi także inspektor nadzoru, którym był generał Hutchinson. Dostrzegł on problem i wyrażał niepokój o wytrzymałość mostu w czasie sztormu, lecz nie podjął wystarczająco zdecydowanych działań, aby wpłynąć na postępowanie Boucha.

Komentarz przygotował Marek Pyka

[1] Porównaj przypadek mostu Tacoma w tym zbiorze. Przyczyny, które zniszczyły most Tacoma, nie były wystarczająco znane i uwzględniane w projektach.