| |||
ETYKA W POLITYCE - Kazusy>Etyka wojnyWydarzenia w Nangar Khel a etyka zabijania na wojnie i granice posłuszeństwa rozkazom - opis 16 sierpnia 2007 roku dwa polskie pojazdy wojskowe zostały uszkodzone po najechaniu na minę w okolicach afgańskiej osady Nangar Khel. Co było dalej? Tu wersje się rozchodzą. Pierwotna wersja przedstawiona przez siedmiu oskarżonych w tej sprawie żołnierzy wyglądała następująco: wojskowi przyjechali pomóc swoim kolegom, których samochody zostały uszkodzone w wyniku najechania na domowej roboty miny. Na miejscu zostali ostrzelani przez talibów, którzy uciekli do wioski (a właściwie osady Sza Mardan pod wioską Nangar Khel) i stamtąd nadal ostrzeliwali żołnierzy. Polacy odpowiedzieli ogniem, w wyniku czego zginęło sześciu cywilów, w tym dwójka dzieci. Kilka kolejnych osób zostało poważnie rannych. Późniejsza wersja oskarżonych (którzy przyznali się, że pierwotnie kłamali ze strachu) wygląda inaczej: po przyjeździe na miejsce nikt do nich nie strzelał, ale postanowili „wykurzyć” talibów z ich punktów obserwacyjnych. Nie wiadomo dlaczego niektóre pociski spadły na wioskę, być może przesunął się moździerz, być może pociski były wadliwe. Wersja prokuratury wygląda inaczej: po przyjeździe na miejsce nikt nie ostrzelał żołnierzy. Dowódca kazał jednak wycelować w wioskę i otworzyć ogień, żołnierze wykonali jego rozkaz. Na wioskę spadło osiem pocisków moździerzowych, została też ostrzelana z wielkokalibrowego karabinu maszynowego. opracował Tomasz Żuradzki |